Nowa okładka z nowymi mgiełkami....zachwycałam się mgiełkami Lindy's od dawna ...a że ostatnio była okazja by sprawić sobie prezent, długo nie zastanawiałam sie co to ma być (hihi)...oczywiście nie muszę dodawać , że na mgiełkach sie nie skończyło ;)
Nie ukrywam, że jestem zachwycona :):) jakością i kolorystyką... pierwsze starcie na foto :):)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz