Druga strona mojego artjournala.... Czarne gesso, czarna mgiełka i czarny tusz archival ink Kilka stempli... Jedna maska od 13arts ,drugą (z pocałunkiem) wyciełam sama na ploterze , biała pasta modelująca z czarną mgiełką i magic powder Splash woodbine....
Wow, ile emocji w nim! Super wpis! Rzeczywiście wciągnęło i widać że ten rodzaj twórczości jest jak najbardziej trafiony! Piękna praca. Dziękuję za udział w wyzwaniu na blogu Essy-Floresy :)
O wow, piękny. Widzę, że cię wciągnęło porządnie. Ja na razie zbieram odwagę i czekam na odpowiedni materiał ;)
OdpowiedzUsuńDzięki...o taaakk...o masakro.... a tyle mam w głowie pomysłów a czasu tak niewiele....
UsuńWow, ile emocji w nim! Super wpis! Rzeczywiście wciągnęło i widać że ten rodzaj twórczości jest jak najbardziej trafiony! Piękna praca. Dziękuję za udział w wyzwaniu na blogu Essy-Floresy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :):)
UsuńNiesamowity i pełen energii wpis. Dziękujemy za udział w wyzwaniu na blogu Essy - floresy.
OdpowiedzUsuńDzięki
UsuńSporo się dzieje na kartach, a czarny kolor podkreśla emocjonalny charakter wpisu. Fajnie wymyślone i zrobione. Dziękuję za udział w Essowym wyzwaniu.
OdpowiedzUsuńDziękuję
UsuńCiekawy wpis, dużo świetnych detali. Dziękuję za udział w wyzwaniu Essy-floresy :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńMocna, emocjonalna strona.
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w wyzwaniu essy-floresy :)
Dzięki
UsuńCzarny i różowy zawsze się sprawdza. Mnie się podoba :) Dziękuję za udział w wyzwaniu Essy floresy.pl
OdpowiedzUsuń